Piąte posiedzenie Madżlis el-Mustaszarin XXIII kadencji, poświęcone polityce zagranicznej Federacji Al Rajn, zainaugurowało wystąpienie naszego krajana z Bahia Nicosal, a zarazem Ministra Spraw Zagranicznych, Szejka Hatima Al-Salaha. Poniżej zamieszczam przedruk przemówienia, które uważam za wszech miar godne uwagi, gdyż moim zdaniem zwiastuję otwarcie się Federacji na mikroświat.
Pani Marszałek,
Wysoka Izbo,
Jego Sułtańska Mość,
Pani Premier,
dostojni goście!
Swoje pierwsze wystąpienie przed Izbą Radców pragnę zacząć od cytatu. Cytatu, który w idealny sposób oddaje cel jaki ma osiągnąć prowadzona przeze mnie polityka zagraniczna: Dyplomacja nie musi być przyjemna, ważne by była skuteczna. Oczywiście skuteczność jako cecha dyplomacji nie zawsze jest osiągalna. Zbyt wiele jest dziś w mikroświecie rozbieżnych interesów by każde podejmowane przeze mnie działanie było skuteczne. Bo przecież każda mikronacja ocenia skuteczność według obrony własnych interesów, kompromisy są konieczne, a kompromis nie zawsze oznacza zyski dla obu stron. Nie mniej na arenie międzynarodowej będę niestrudzenie podejmował działania zgodne z racją stanu Federacji.
Federacja Al Rajn jako jedno z największych, jeśli nie największe państwo mikroświata powinno prowadzić bardziej aktywną politykę zagraniczną niż miało to miejsce przez ostatnie kilka lat. Do tej pory podejmowane były wyłącznie doraźne działania dyplomatyczne, próby zawierania nieudanych sojuszy, czy nikomu niezrozumiałe uznawanie za persona non grata dyplomatów innych mikronacji. Tak prowadzona dyplomacja jest niepoważna i nie buduje naszego autorytetu. Potrzebna nam jest jedna doktryna polityki zagranicznej i wizja długofalowej współpracy. Przede wszystkim muszą one mieć charakter wspólny, ponad podziałami. Nie da się bowiem budować skutecznej dyplomacji, jeśli działania rządu są kontestowane we własnym kraju. Dlatego apeluję to wszystkich sił politycznych o wsparcie w realizacji polityki zagranicznej tego rządu. Polityki za miarę naszych realnych możliwości i oczekiwań społecznych.
Czas na szczegóły.
Zacznę od Księstwa Sarmacji, bo w mojej ocenie od tego państwa należy budować politykę zagraniczną. Wszystkich, którzy spodziewali się radykalnej i natychmiastowej poprawy stosunków dyplomatycznych z Grodziskiem muszę zmartwić. Rząd nie przewiduje tu żadnej rewolucji. Ostatnie doniesienia dotyczące budowy muru sułtanackiego pokazują, że zarówno elity polityczne w Sarmacji, jak i te w Al Rajn nie dostrzegają potrzeby poprawy tych stosunków. Z podobnego założenia wychodzi również rząd. Będziemy współpracować tam gdzie będzie to konieczne. Rząd widzi pole do rozmów w kwestii wzajemnego obrzucania obelgami. To nikomu niepotrzebna nienawiść. I nie jest to z pewnością problem tylko jednej ze stron – zaniedbania leżą po obu stronach. Chciałbym wierzyć, że po tej drugiej stronie są to wyłącznie działania skrajnych środowisk bez poparcia tamtejszego rządu. Nasz rząd stanowczo potępia obraźliwe słowa skierowane do Narodu Sarmatów i każdego innego narodu mikroświata, ale jednocześnie liczy na podobną, stanowczą deklarację ze strony rządu w Grodzisku. Będę chciał przełamać ten impas i spotkać się z ministrem spraw zagranicznych Księstwa Sarmacji. Trudno przewidzieć rezultaty tej rozmowy, ale do rozmowy na pewno dojdzie.
Dużym wyzwaniem dla mikroświata mogą być również w przyszłości poczynania Imperium Skarlandu. Państwo to coraz śmielej radzi sobie w swojej imperialnej polityce inkorporowania dawnych, upadłych mikronacji, bo jeśli ktoś wyraża przeciwko temu sprzeciw to jest naprawdę mało słyszalny. Federacja Al Rajn nie ma zamiaru wpływać na politykę Skarlandu. W naszym interesie nie leży obrona ziem opuszczonych przez ludność, pozbawionych władzy. Ma to jednak charakter warunkowy – polityka Skarlandu jest nam obojętna do chwili w której zagrażać będzie bezpieczeństwu obywateli Al Rajn. Federacja nie zawaha się wtedy podejmować działań, nawet tych najbardziej ostatecznych. Warto by społeczność międzynarodowa miała to na uwadze.
Jeśli chodzi o inne państwa mikroświata to widzimy pole do współpracy z: Królestwem Dreamlandu, Demokracją Surmeńską, Republiką Bialenii, Zjednoczonym Królestwem Samundy, Monarchią Austrio – Węgier oraz Republiką de Palmy. Szczególnie ta ostatnia powinna być dla nas wzorem do naśladowania jej kreatywności i ilości oddolnych pomysłów realizowanych następnie z powodzeniem z udziałem innych mikronacji. Chcielibyśmy otworzyć się na te kraje, bo w każdym z nich widzimy potencjał. Wydaje nam się, że znajdziemy tam partnerów do rozmowy z którymi będzie można podejmować różne inicjatywy polityczne, gospodarcze, kulturalne i sportowe. Z tego też powodu mam zamiar odwiedzić każde z tych państw lub zaprosić do Federacji ich przedstawicieli.
Chcielibyśmy również zachęcić mikronacje do kontynuacji szczytów mikroświatowych. Jest to naszym zdaniem idea, która w dobie powszechnego izolacjonizmu stanowi nieśmiałą próbę globalnej współpracy. Nie będziemy dążyć do odrodzenia drugiej Organizacji Polskich Mikronacji. OPM ujawniła swoją słabość i nie ma do niej powrotu. Natomiast organizacja cyklicznych spotkań na których dobrowolnie przyjmowane byłyby wspólne dokumenty jest godna kontynuacji. Poważnie zastanawiamy się również nad tym by kolejny taki szczyt odbył się w Federacji Al Rajn. W tym celu chciałbym udać się do Republiki Bialenii – organizatora ostatniego szczytu, oczekując na wsparcie w organizacji tego wydarzenia.
Nie da się budować skutecznej polityki zagranicznej bez kompetentnej służby dyplomatycznej. Chciałbym by Federacja wysłała swoich ambasadorów do przynajmniej części mikronacji, które wymieniłem wcześniej. Jeszcze we wrześniu przeprowadzony zostanie nabór na członków korpusu dyplomatycznego. Od kandydatów oczekuję podstawowej wiedzy na temat dyplomacji oraz przede wszystkim chęci i zaangażowania. Bez aktywności powołanie na stanowisko ambasadora będzie warte jedynie tyle co papier na, którym istnieje. Liczę, że znajdą się ludzie dla których reprezentowanie kraju będzie wielkim zaszczytem.
Na zakończenie tego krótkiego przemówienia chciałbym zapewnić, że rząd w ramach polityki zagranicznej chce współpracować z Jego Wysokością Sułtanem. Poproszę o takie spotkanie w przyszłym tygodniu by poznać oczekiwania głowy państwa odnośnie naszej dyplomacji. Nie da się ukryć, że obecny Sułtan pochodzi z innego obozu politycznego, nie mniej jestem otwarty na dyskusję i współpracę w imię dobra Federacji Al Rajn. Chociażby na temat planowanego nawiązania stosunków dyplomatycznych z Rzeczpospolitą Obojga Narodów.
Czekam również na pytania. Na wszystkie oczywiście odpowiem podczas debaty.
Dziękuję!